niedziela, 6 lipca 2014

Zaszczeka, czy nie zaszczeka? Oto jest pytanie... (wersja druga poprawiona)

Jutro przyjeżdżają po mnie rodzice i...
Jadę...
Do...


DOMU!!!

Spotkam rodziców i spędzę z nimi dużo czasu. Pooglądam z bratem filmy i zobaczę w końcu pieska! Ciekawe, czy będzie na mnie szczekać - to jest jej pierwszy odruch za każdym razem, gdy widzi mnie po długiej nieobecności. Szybko jednak naprawia swój błąd i zaczyna wokół mnie skakać z radości, popiskując przy tym po swojemu. Ehh, kocham tego kudłacza. Swoją drogą musi jej być bardzo gorąco z tą całą sierścią... Przejadę się z nią i z tatą nad jezioro, w końcu wszyscy lubimy wodę. Mam nadzieję, że pogoda dopisze - i że się opalę, bo są wakacje. Co prawda nie zamierzam specjalnie leżeć na słońcu, ale miło byłoby być trochę bardziej brązową, bo jak jestem taka blada to czuję się strasznym odludkiem, jakbym w ogóle z domu nie wychodziła.
A to nie jest fajne. Życie toczy się nie tylko w czterech ścianach!
Tegoroczny cel - relaks i zabawa.
Bo nie pracuję.
A co, szlachta się bawi :>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz