Dlaczego nie dla Isei? Bo Isei lubi czekoladę, a czekolada nie lubi Isei. A kakao to esencja czekolady - więc skoro mowa o kakao do picia, cieplutkim, na mleku (a jakżeby inaczej?), to lepiej Isei ostrzec, żeby nie było jej smutno.
A dzisiaj właśnie kakao sobie piłam. Piłam kakao. Nie piłam go sama, bo z Łukaszem. Odwiedził mnie dzisiaj po pracy i poszliśmy na spacer. A potem wróciliśmy do mnie. I piliśmy kakao <3
W każdym razie - jest kakao. Ale jest też pudding. Ze znajomymi używamy prześwietnej emotikony, która przedstawia takiego trzęsącego się puddinga. I co wybrać, cóż począć? Pudding, czy kakao?
:(