środa, 3 grudnia 2014

Refleksje inspirowane #4

I znowu Meph... :D

Po co ludzie chcą tworzyć historię? Chcą myśleć, że coś znaczą? Że to, co robią, ni jest pozbawione sensu czy wartości. Wiara w to, że mają wpływ na bieg historii daje im poczucie, że ich życie ma jakiś sens. Chcą myśleć, że wywołają jakieś zmiany, bo czują się przez to bardziej wartościowi.
A może po prostu boją się zniknąć? Chcą być zapamiętani.
Takie tam filozofowanie, bo przecież tego nie wiem na pewno, skoro mnie samej takie myślenie jest obce.

Zastanawiam się teraz, jak wielu jest ludzi takich, jak ja - których to nie obchodzi. Nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek chciała tworzyć historię. Wychowywana w rodzinie, w której poczucie odpowiedzialności ma ogromne znaczenie, wytworzyłam się własne spojrzenie na tę sprawę - tworząc historię w „wielkim” tego zwrotu znaczeniu biorę na siebie odpowiedzialność za losy ludzi, na których to w znaczący sposób wpłynie. Nie chcę takiej odpowiedzialności, wystarczy, że ponoszę odpowiedzialność za siebie i tych, na których mi zależy.
Odpowiedzialność za losy często obcych mi ludzi jest w moich oczach ciężarem, nie czymś, co biorę na siebie na własne życzenie. To coś, czego nie chcę.

Obce jest mi też poszukiwanie sensu życia, gdyż dla mnie życie stanowi sens samo w sobie. Nie dorobiłam sobie do tego żadnej filozofii, po prostu naturalnym wydaje mi się być, że życie ma tak ogromną wartość, że nie potrzebne mu są powody.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz