środa, 6 sierpnia 2014

Wakacjoning

Wakacjoning już nie tak efektywny, bo dużo się uczę. Taki los studenta, który nie należy do najbardziej zdolnych. Nikt nie mówił, że będzie łatwo.
W przyszłym tygodniu wracam do Krakowa i przyznaję, że w sumie to na to czekam. Stęskniłam się za Panem Glucikiem. Może uda nam się gdzieś wyrwać na weekend, kto wie?
A póki co muszę się wybrać do optyka. Dostałam receptę na nowe okulary, ale zastanawiam się, czy nie wolę soczewek... *drap, drap*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz